Nowe kontrole ZUS - przedsiębiorcy nie mają z czego zapłacić naliczonych składek
W ostatnim czasie dużo emocji wzbudziła ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych. W tej sprawie interweniowali przedsiębiorcy oraz Rada Dialogu Społecznego, również u premier Beaty Szydło.
– Jest to zapis niekorzystny dla przedsiębiorców, ponieważ daje ZUS-owi możliwość przeksięgowywania środków z płatnika pozornego (zdaniem ZUS-u) – powiedział serwisowi eNewsroom Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich – Nie jest to jednak największym problemem przedsiębiorców. Są nim obecne kontrole Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który dotychczas uznawał ustawową możliwość odprowadzania składki od pierwszej umowy, nie zmuszając przedsiębiorców do ozusowania drugiej za okresy do 2016 roku. Obecnie jednak ich do tego obliguje, uznając pierwszą umowę za pozorną. Natomiast przedsiębiorcy sprzedawali usługi wg kalkulacji bez dodatkowego ozusowania i takie płatności otrzymywali od zamawiających, zatem nie mają środków na pokrycie powstającej luki między składkami z obu umów. Za usługi świadczone w latach 2008-2015 przedsiębiorca dostawał w granicach 5-8 zł i tyle płacił również Skarb Państwa w ramach zamówień publicznych – a zatem był beneficjentem tak skonstruowanego prawa. Tymczasem ZUS oczekuje uzupełnienia składek od kwoty 13zł. Przedsiębiorcy tej różnicy nie dostali od zamawiających, więc nie mają na nie środków. Jedynym beneficjentem tego przedsięwzięcia był Skarb Państwa i to tam zapewne są te pieniądze – dodał Kowalski.