Dywersyfikacja źródeł gazu w Polsce możliwa dzięki USA
Stany Zjednoczone są imperium światowym i posiadają główną walutę rezerwową – taką, w której dokonuje się większość rozliczeń. Tym samym mają ogromny wpływ na gospodarkę.
– Do tego USA generuje bardzo duże wydatki zbrojeniowe – powiedział serwisowi eNewsroom Marcin Roszkowski, prezes zarządu Instytutu Jagiellońskiego – Armia amerykańska jest w stanie dokonać projekcji swojej siły właściwie dowolnym miejscu na. Za sprawą nowej administracji, USA otwiera się na eksport surowców energetycznych. Ameryka Północna ma około 100-150 mld m3 nadwyżki gazu rocznie. To dziesięciokrotne zapotrzebowanie Polski w tym zakresie. Mogą więc wrócić jako duży gracz na rynek surowców energetycznych, których dostępność jest kluczowa zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej, szczególnie w takich branżach takich jak gaz, gdzie bariera wejścia jest bardzo duża. Raz wybudowany przez Rosjan gazociąg nie pozwala na wybudowanie kolejnego, konkurencyjnego. Dlatego też dywersyfikacja źródeł trwa już bardzo długo. Cały proces rozpisany jest na dziesiątki lat, a nie na poszczególne kwartały. Amerykanie zaczynają jednak eksport własnych nadwyżek. Rozwiązują przy tym pewne problemy. Duża część konfliktów na Bliskim Wschodzie toczy się przecież o surowce energetyczne. Inne, nowe kierunki dostaw spowodują, że niektóre problemy zostaną rozwiązane. Przez otwarcie na gazoport, liczymy na dywersyfikację w tym zakresie, co pozwoliłoby Polsce już w roku 2022 całkowicie uniezależnić się od gazu z Gazpromu – dodał Roszkowski.