Czy szpitale mogą liczyć na pomoc rządu?
Koszty w szpitalach stale rosną, natomiast proces ten nie dotyczy wyceny procedur. Można stwierdzić, że stają się one bardziej oszczędne, co powoduje pewien dysonans. Koszty szpitala w zakresie pracy sięgają powyżej 50%, a outsourcing, w którym jest ukryty koszt pracy, stanowi kolejne 10% lub nawet więcej. Państwo powinno przeanalizować wyceny procedur.
– Mamy tutaj dwa przeciwstawne procesy – powiedział agencji eNewsroom.pl Grzegorz Dzik, wiceprezes Pracodawców RP – Z jednej strony następuje podwyższanie kosztów pracy przez wzrost płacy średniej i minimalnej, ozusowanie umów i droższy outsourcing. Z drugiej strony nie można w nieskończoność optymalizować szpitali. Placówki są dzisiaj zarządzane dobrze, jednak pojawiają się coraz wyższe koszty, które powinny mieć odzwierciedlenie w wycenie procedury. Stale zastanawiamy się czy Państwo wesprze budżety szpitali przy zwiększeniu kosztów. Póki co rząd zapewnia, że są środki przeznaczone na pomoc. Chcielibyśmy wiedzieć, jak będzie finansowana służba zdrowia, skąd się wezmą te pieniądze, ponieważ bez tego nie ma możliwości zatrudnień w tym sektorze. Moim zdaniem, jak najszybciej należy udzielić odpowiedzi, żeby szpitale mogły zmierzyć się z podwyżką. Pani Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Elżbieta Rafalska, podjęła temat płacy minimalnej w sektorze publicznym. W sektorze publicznym nie występuje problem płacy minimalnej, więc podwyższanie kosztów pracy przez waloryzacje w segmencie outsourcingu nadal jest bardzo dobrą informacją dla szpitali. Gdyby nie outsourcing, koszty byłyby wyższe, a praca byłaby mniej specjalizowana – ocenia Dzik.