
ekspert lotniczy, Forum Ekspertów Ad Rem
Single European Sky to projekt sięgający końca lat 90. (inicjatywa z 1999 r.), który od ponad dwóch dekad ma na celu zharmonizowanie zarządzania przestrzenią powietrzną w Europie. Pomimo inwestycji rzędu kilku miliardów euro jego wdrożenie napotyka na przeszkody, wynikające głównie z interesów narodowych. Państwa niechętnie oddają kontrolę nad własną przestrzenią powietrzną, a obecne systemy zarządzania ruchem lotniczym są rozdrobnione i niejednolite. Dziś każdy kraj operuje własnym systemem kontroli ruchu – różnice obejmują nie tylko funkcjonalności, ale i filozofię obsługi. Nawet doświadczeni kontrolerzy, pracując na różnych systemach, muszą przechodzić długie kursy adaptacyjne: zmiana państwa często wymaga kilku‑, a nawet kilkumiesięcznej konwersji uprawnień. Choć istnieje unijna licencja kontrolera, uprawnienia do pracy w konkretnej przestrzeni pozostają krajowe – co ogranicza mobilność i efektywne wykorzystanie personelu. Dopiero po technicznej i regulacyjnej harmonizacji możliwe będzie pełne wdrożenie jednolitego europejskiego nieba i efektywna realizacja koncepcji wolnych tras („free‑route airspace”), które pozwalają na bardziej optymalne prowadzenie lotów. Bez ujednolicenia systemów i dostosowania licencji, nawet najlepsze pomysły pozostaną ograniczone przez krajowe procedury i przestarzałe rozwiązania informatyczne.
– Rozwiązaniem musi być gruntowna reforma licencjonowania i systemów technicznych – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Janusz Janiszewski, ekspert lotniczy, Forum Ekspertów Ad Rem. – W praktyce oznacza to ujednolicenie systemów ATM (Air Traffic Management) i stworzenie standardów grup systemowych, tak jak w lotnictwie stosuje się typ‑ratingi kokpitów. Ważne jest także przypisywanie uprawnień kontrolerom do określonej grupy systemowej – co skróci czas adaptacji i umożliwi mobilność między państwami, szerokie wdrożenie automatyzacji i nowoczesnych narzędzi wspomagających pracę kontrolerów, a także modernizacja infrastruktury wymiany danych. Obecne protokoły komunikacyjne między centrami sięgają technologii z lat 80., co w dobie cyfryzacji jest barierą dla efektywnej integracji i wymiany informacji. Podsumowując: aby Single European Sky przestało być jedynie ideą, konieczne są równoległe działania – standaryzacja systemów, zmiana modelu licencjonowania kontrolerów oraz modernizacja wymiany danych i automatyzacja. Tylko wtedy osiągniemy rzeczywistą mobilność personelu, sprawniejszy przepływ ruchu i realne korzyści dla bezpieczeństwa oraz efektywności lotnictwa w skali całej Europy – wskazuje Janusz Janiszewski.