
ordynator oddziału neurochirurgii Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. med. J. Bogdanowicza
Wprowadzenie obowiązku noszenia kasków przez dzieci to istotny krok. Legislacja może uratować wiele młodych żyć – lepiej zapobiegać niż potem leczyć skomplikowane urazy mózgu oraz ich długotrwałe konsekwencje. Obecne propozycje przewidujące zwolnienie obowiązku kasku, gdy dziecko jedzie z dorosłym, osłabiają ochronę i nie dają gwarancji bezpieczeństwa. Stąd apel o zmianę przepisów: obowiązek kasku dla wszystkich dzieci, a docelowo – zachęty do powszechnego noszenia kasków przez wszystkich użytkowników dróg. Kask należy traktować jako standard. Dzięki temu mniej rodzin będzie musiało mierzyć się z konsekwencjami urazów głowy – a lekarze zamiast operować, będą mogli skuteczniej zapobiegać.
– Zastanawiasz się, jak możesz ocalić życie swojego dziecka? To proste i skuteczne: zapobiegaj urazom głowy – powiedział serwisowi eNewsroom.pl dr n. med. Łukasz Rákász, ordynator oddziału neurochirurgii Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. med. J. Bogdanowicza, Forum Ekspertów AdRem. – Noszenie kasku podczas jazdy na rowerze, hulajnodze czy innych pojazdach jednośladowych to najskuteczniejsza codzienna ochrona przed poważnymi urazami neurologicznymi. Te urządzenia osiągają dziś prędkości rzędu 50 km/h i więcej – przy takich siłach upadek może prowadzić do trwałych, życiowych uszkodzeń mózgu. Jako neurochirurg apeluję: dawaj przykład – zakładaj kask za każdym razem, gdy korzystasz z roweru czy hulajnogi. Dzieci uczą się przez naśladownictwo – widząc dorosłego bez kasku, często same rezygnują z ochrony. Kask nie jest ozdobą, to prosty środek zapobiegający tragedii, która może zmienić życie całej rodziny – apeluje dr n. med. Łukasz Rákász.