Deregulacja: jak zmienić podejście do przedsiębiorców

Deregulacja to ponad 500 postulatów i bardzo istotne rozwiązania. Obejmują takie kwestie, jak odblokowanie polskich sądów, które są przeciążone – a na rozpatrzenie spraw czeka się nawet kilkaset dni. W systemie podatkowym zasada domniemania niewinności nie obowiązuje – dlatego przedsiębiorcy często są uznawani za winnych i muszą się długo bronić przed potencjalną karą. Kolejną ważną kwestią jest dostęp do przetargów publicznych, które sięgają w Polsce blisko 300 miliardów złotych rocznie. Niestety, około 50% z nich kończy się złożeniem jednej oferty – co ogranicza konkurencję i blokuje dostęp dla mniejszych firm, szczególnie z sektora MŚP. Trzeba to zmienić, by więcej polskich przedsiębiorstw mogło brać udział w przetargach i aby pieniądze zostawały w kraju.

– W projekcie deregulacji chodzi przede wszystkim o zmianę mentalności polskiego rządu i administracji. Nie może być tak, że za zlecenie zabójstwa grozi kara do 12 czy 15 lat więzienia, a za naruszenie przepisów podatkowych – do 25 lat – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Ryszard Chmura, Prezes Corporate Connections. – Nie może być, że przedsiębiorca jest bardziej karany niż przestępca. Chcemy zmienić podejście do niewinności obywateli i przedsiębiorców. W systemie karnym obowiązuje zasada domniemania niewinności — trzeba udowodnić winę, zanim ktoś zostanie posądzony o przestępstwo. W podatkach jednak nie. Tu od razu, gdy pojawia się choćby najmniejszy błąd czy naruszenie, przedsiębiorca czy obywatel jest traktowany jako winny. Blokowane są konta, środki zamrażane, a często stosuje się tymczasowe aresztowania. Niestety dane wskazują, że średni czas oczekiwania w areszcie dla przedsiębiorcy to miesiące, a nawet rok. Gdy okaże się, że popełnił nieumyślny błąd, a jest niewinny – szkody są ogromne: traci zaufanie, dochody, a czasem i firmę. Nikt mu tego nie odda. Brak miejsca na obronę, brak możliwości korekty błędu — to ogromna krzywda. To samo dotyczy urzędników, którzy boją się podejmować decyzje, bo ryzyko jest zbyt duże – wskazuje Ryszard Chmura.