
prezes Synerise
Sztuczna inteligencja to wielka szansa dla edukacji. Konkurencja toczy się nie tylko między największymi firmami na świecie, ale także między państwami i instytutami badawczymi. To bardzo obiecujący obszar, który niesie ze sobą zarówno zagrożenia, jak i nadzieje – zwłaszcza w dziedzinie medycyny. Nie powinny istnieć organizacje, które zbyt mocno ograniczają rozwój sztucznej inteligencji, gdyż utrudni to postęp. Kluczowe jest edukowanie społeczeństwa w tym zakresie – aby mogło ono lepiej zrozumieć, jakie zagrożenia niesie ze sobą sztuczna inteligencja i jak może być ona wykorzystana w codziennym życiu. Nie potrzeba wielkich procedur, można wprowadzić zmiany szybko i skutecznie. Tak, jak można zlikwidować zadania domowe w ramach jednego głosowania – tak samo można szybko wdrożyć przygotowanie do edukacji w zakresie sztucznej inteligencji.
– Przede wszystkim uważam, że nie ma dziś technologii, która rozwijałaby się tak szybko i tak diametralnie jak sztuczna inteligencja – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Jarosław Królewski, Prezes i założyciel Synerise. – To od nas zależy, jak przygotujemy się na te zmiany i jak zaprojektujemy rozwój tej technologii. W 2018 roku byłem jednym z autorów programu, który zainicjowaliśmy – mającego na celu wprowadzenie sztucznej inteligencji do przedszkoli, szkół podstawowych i liceów. Przeprowadziliśmy bardzo duży program edukacyjny, który został sfinansowany i stworzony przez nas. Liczyliśmy, że program będzie kontynuowany przez ministerstwo – niestety tak się nie stało. Przez 7 lat zrealizowaliśmy 1000 godzin nauczania, widząc ogromny potencjał dzieci w tej dziedzinie. Niestety, nikt nie chciał z tego skorzystać – co sprawia, że dziś znów musimy gonić globalne gospodarki. To wspólna odpowiedzialność – zarówno biznesu, jak i instytucji publicznych. Musimy skupić się na tych dyscyplinach, a egzekucja działań na poziomie ministerstw jest dzisiaj obowiązkiem – apeluje Jarosław Królewski.