logo eNewsroom
Andrzej Kubisiak
zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Wojna celna - nowa era w światowej gospodarce

Decyzje Donalda Trumpa z 2 kwietnia mogą wyznaczać nową erę w światowej gospodarce. Wprowadzenie masowych ceł, minimalnych na poziomie 10%, a w niektórych krajach wyższych, będą najwyższymi taryfami nałożonymi przez Stany Zjednoczone od ponad 100 lat. Ostatni raz tak wysokie cła notowano w 1910 roku. Uderzenie, jakie wywołają amerykańskie cła, znacząco wpłynie na światową gospodarkę. OECD i Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegają przed potencjalnym globalnym spowolnieniem, z największymi konsekwencjami dla samej gospodarki amerykańskiej.

Donald Trump może wywołać zjawisko stagflacji, na co zwracał uwagę przewodniczący FEDu, Jerome Powell, przewidując wzrost inflacji jako długotrwały efekt. Analizy, w tym raport Instytutu Kiel w Niemczech, wskazują, że Stany Zjednoczone będą najmocniej dotknięte, a następnie ich partnerzy handlowi. Dla Polski istotne będą stawki celne na Unię Europejską, które wynoszą 20%. Z analiz Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że wpływ ceł na polską gospodarkę może wynieść około 0,4% PKB, z efektem rozłożonym na dłuższy czas - powiedział serwisowi eNewsroom Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Warto zauważyć, że wpływ ten nie zależy od bezpośredniej wymiany handlowej z USA, które są ósmym partnerem handlowym Polski. Wpływ będzie bardziej zauważalny w kontekście globalnych łańcuchów dostaw, gdyż Polska ma silne powiązania handlowe z Niemcami, które z kolei handlują z USA. Niemcy będą jednym z krajów UE najbardziej narażonym na negatywne skutki ceł, szczególnie w sektorze motoryzacyjnym, który jest istotny dla polskiej gospodarki. Długofalowo rodzi się pytanie, na ile Trump wytrwa w swojej polityce celnej. Jeśli cła się utrzymają i pojawią się odpowiedzi w postaci ceł odwetowych – co już miało miejsce ze strony Chin – mogą one zaostrzyć wojnę handlową. Takie zaostrzenie byłoby niekorzystne dla światowej gospodarki, gdyż wojna handlowa to sytuacja, w której właściwie większość aktorów tej rozgrywki traci i bardzo nieliczni zyskują, więc jest to klasyczna strategia "lose - lose" - podsumował Kubisiak.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij