Nowe trendy w zakupie mebli

Obecne trendy w umeblowaniu mieszkań są zdecydowanie inne, nowoczesne. Dzisiaj młodzi ludzie często się przeprowadzają – więc nie potrzebują takich rzeczy, których potrzebowali nasi rodzice. Minimalizm wiąże się też z tym, że młodzi ludzie są bardzo chętni do wynajmu mebli. To jest ciekawy koncept, że młode osoby niekoniecznie chcą meble kupić. Nie zawsze potrzebują też nowych mebli, które będą używać przez 50 lat. Bardziej są chętni, żeby te meble były lekkie, przenośne, mobilne – takie, które można szybko rozłożyć bez konieczności angażowania w to specjalnej ekipy montażowej czy remontowej. I to jest ta największa zmiana, jaka dzisiaj dokonuje się w polskich mieszkaniach. Zmienia się też sposób, w jaki sposób dokonywane są zakupy – wiele osób korzysta z tego, że mogą kupić meble przez internet, zamówić dodatki do Paczkomatu. I to jest dzisiaj normą – nie tylko w sklepach odzieżowych, ale między innymi meblowych.

– Na przestrzeni lat IKEA i trendy w mieszkalnictwie bardzo się zmieniały. Kiedyś istotne były meble trwałe, solidne, ciężkie, masywne, z prawdziwego drewna. Dzisiaj dopuszczamy zupełnie inne materiały i to jest coś, co zdecydowanie różni nas od tego, jak kupowali nasi rodzice – powiedziała serwisowi eNewsroom.pl podczas Retail Trends 2024 Katarzyna Jaros-Puzio, Krajowy Kierownik ds. Projektowania Wnętrz Ikea Polska. – Nie mówimy o tym, żeby umeblować nasze salony wielką, ciężką meblościanką, do której upchamy wszystkie rzeczy. Wręcz przeciwnie – salon został odgruzowany, ma więcej powierzchni przez to, że meble są lekkie, delikatne. Oczywiście, większość Polaków nadal używa salonu do wielu czynności – bo często jest to też sypialnia. Aż 40% Polaków nadal sypia w salonie. Często jest tam jadalnia, 60% Polaków ma w salonie stół. Bardzo często jest to też miejsce, gdzie pracujemy z domu. W dzisiejszych czasach jest to nieuniknione. Ale zmieniły się meble. Młodzi ludzie szukają mebli, które są lekkie, mobilne – takie, które można rozłożyć, zabrać ze sobą, przenieść w dowolne miejsce. Na przykład w IKEA pojawiają się kąciki sprzedaży okazyjnej. Kto był w IKEA, to wie. To jest takie miejsce, gdzie należy się pojawić i dać drugie życie produktom – które normalnie byłyby wystawione na zniszczenie. A przecież nie o to chodzi – bo wystarczy czasem podkręcić jedną gałkę, dokręcić śrubę i nadal ten przedmiot może z nami być. Tak myślą młodzi ludzie – wyjaśnia Katarzyna Jaros-Puzio.