Kiedy ruszy Kolej Dużych Prędkości?
Kolej Dużych Prędkości (KDP) – to potrzebna inwestycja, która powinna rozpocząć się jak najszybciej. Dobrze, aby fundusz kolejowy miał podobne możliwości finansowania inwestycji, jak fundusz drogowy – m.in. żeby mógł się zadłużać. To nie jest inwestycja, która służy wykluczeniu komunikacyjnemu – bo taka kolej musi się zatrzymać co 5-10 km. Jednak jest bardzo ważne, żeby zbudować cały system kolejowy – a więc połączenia wewnątrz regionu, aglomeracyjne, regionalne, połączenia między dużymi regionami i miastami. Istotne jest, aby zaprezentowany został plan budowy – z uwzględnieniem istniejącej infrastruktury, także w zakresie przedłużenia Centralnej Magistrali Kolejowej. Praktycznie w każdym regionie Polski trzeba zbudować szybkie połączenie i odciążyć system autostrad czy dróg krajowych od ruchu. Ważne, żeby kolej stała się konkurencyjna – nie wystarcza już infrastruktura pozwalająca na prędkość 160 km/h. Trzeba budować kolej o prędkości powyżej 300 km. Jest to na pewno bardziej konkurencyjne – ale przede wszystkim trzeba zaplanować koszty utrzymania oraz koszty biletu dla pasażera.
– Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie dotyczące możliwości realizacji KDP w naszym kraju. Czy polskie firmy są w stanie zbudować takie linie, czy są w stanie dostarczyć materiały? W tym względzie naprawdę możemy być spokojni – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Mamy polskie firmy, które eksportują rozjazdy czy podkłady pod koleje dużych prędkości w Europie. Więc potencjał na polskim rynku jest. Ja się bardzo cieszę, że po zmianie władzy zostały powołane w CPK Grupy Robocze z przedsiębiorcami, którzy tutaj w Polsce inwestują. Po to, żeby prowadzić dialog techniczny – co do możliwości polskich firm, tutaj płacących podatki. Pierwsze budowy mam nadzieję rozpoczną się za dwa lata – czyli bezdyskusyjna linia Y, bo tam są bardzo duże potoki pasażerów. Jednak po prezentacji premiera Tuska czuję lekki niedosyt – bo ta linia nie powinna się kończyć w Poznaniu. Mam nadzieję na rozmowę z Niemcami, żeby pociągnąć szybką kolej do Berlina. Linia nie może się też kończyć we Wrocławiu. Na szczęście Czesi są bardziej skorzy do rozmów, żeby zbudować połączenie w kierunku Pragi. Czy linia też nie powinna się kończyć w Katowicach? Myślę tutaj o szybkiej kolei, którą mamy w postaci Centralnej Magistrali Kolejowej. Ale skoro ją podwyższamy już w przyszłym roku na 250 na godzinę – to także ta linia z Katowic powinna pójść w kierunku Ostrawy. Ostrawa jest ciekawym punktem, gdzie można potem kolejowo dotrzeć do kilku stolic Europy Południowej. To, co jest bardzo ważne – na kolej dużych prędkości, w przeciwieństwie do lotniska centralnego, możemy dostać pieniądze z Unii Europejskiej – zaznacza Adrian Furgalski.