Co dalej z CPK i Okęciem?
Czy CPK zostanie wybudowany i kiedy? Jakie będą decyzje dotyczące lotniska na warszawskim Okęciu? Większość mieszkańców Warszawy jest przeciwna jego zamknięciu i likwidacji. To lotnisko powinno przejść w nadchodzących latach wiele zmian, bo już jest mocno zakorkowane. Jednak w długim terminie – jak wskazują eksperci – funkcjonowanie dwóch centralnych lotnisk równolegle, czyli CPK i Okęcia – nie będzie możliwe. Otwarcie nowego lotniska pod Warszawą uniemożliwi kontynuowanie działalności komercyjnej lotniska Okęcie – w sensie ruchu pasażerskiego, komercyjnego. Natomiast mogą tam funkcjonować bezzałogowce – jako ruch, który utrzyma infrastrukturę. Z uwagi na sytuację wojny w Ukrainie lepiej nie likwidować infrastruktury lotniczej w Warszawie.
– To, co w projekcie CPK się zmieniło i jest na pewno pozytywem, to jest rok 2032, jako możliwa data otwarcia. Nie 2028, bo to jest jakiś bajkowy termin – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Tak można budować w Chinach czy w Turcji, ale nie polecam przełożenia reżimu prawnego z tych krajów na nasz grunt. W Europie nowe lotnisko tej wielkości buduje się przeciętnie 7 lat. Możemy spojrzeć na przykład Lizbony – tam też trwały długie dyskusje, czy budować nowe lotnisko – aż 50 lat zajęło podjęcie decyzji. Takie lotnisko powstanie, a budowa będzie trwała 7 lat. W Polsce trzeba też dokończyć rozbudowę Okęcia, niestety zatrzymaną w 2019 roku. Jeżeli dzisiaj mówimy, że nie ma już tam gdzie szpilki czy samolotów wstawić – to do 2032 przepustowość na Okęciu musi zostać powiększona, jeśli nie chcemy, żeby LOT stał w miejscu. Natomiast możliwe otwarcie CPK – to realnie są lata 2033 - 2035. I oczywiście musimy poznać projekt – jest on odchudzony, potrzebuje mniej pieniędzy, ale musimy znać wszystkie źródła finansowania. To mogą być obligacje, środki z Unii Europejskiej – analizuje Adrian Furgalski.