logo eNewsroom
Aleksandra Przegalińska
Prorektorka Akademii Leona Koźmińskiego, Harvard University
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Czy AI dorówna inteligencji człowieka?

Sztuczna inteligencja (AI) to nadal są modele statystyczne, które świetnie radzą sobie z wychwytywaniem pewnych wzorców zawartych w bardzo licznych zbiorach danych. To taki typ inteligencji, który może nie działa aż tak sprawnie, jak ludzka inteligencja. Jednak jest bardzo wiele sposobów działania AI – można powiedzieć typów inteligencji, w których AI będzie lepsza – więc porównywanie do człowieka często jest niefortunne. AI jest w stanie uczyć się, jak wykonywać różne zadania – ale przede wszystkim jest w stanie realizować prace, za które dzisiaj płacimy ludziom. Mają one konkretną wartość ekonomiczną. Obecnie jesteśmy na etapie generalnej sztucznej inteligencji – ale wciąż jeszcze nie super inteligencji.

– Odnośnie sztucznej inteligencji często posługujemy się pewnym hipotetycznym podziałem – wąska albo wąsko specjalizowana sztuczna inteligencja versus generalna sztuczna inteligencja i super inteligencja – powiedziała serwisowi eNewsroom.pl profesor Aleksandra Przegalińska, Prorektorka Akademii Leona Koźmińskiego, Harvard University. – Ostatnio termin generalna sztuczna inteligencja, który jeszcze kilka lat temu w ogóle nie był popularny, ani istotny, ani specjalnie znany – stał się bardzo ważny. Część osób twierdzi, że dzięki nowym modelom sztucznej inteligencji – jak chociażby chat GPT, Gemini, Lama – odchodzimy od wąsko specjalizowanej sztucznej inteligencji, która potrafi dobrze wykonywać jakąś określoną pulę zadań, bardzo konkretnych, bardzo jasnych. Nowa generacja to sztuczna inteligencja, która radzi sobie z bardzo różnymi zadaniami. I to w przypadku chata GPT dobrze widać – bo on może i kodować, i pisać teksty, i rysować obrazki, i analizować co jest na obrazku, i mówić, i słuchać. Ma zatem bardzo wiele umiejętności. Oczywiście termin generalna sztuczna inteligencja jest trochę problematyczny – jeszcze kilka lat temu odnosił się on do hipotetycznych modeli, które mogłyby dorównywać ludzkiej inteligencji. I oczywiście tak nie jest – wyjaśnia Przegalińska.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij