logo eNewsroom
Mariusz Zielonka
ekspert ekonomiczny Konfederacja Lewiatan
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Czy Polsce grozi nadmierny deficyt budżetowy?

W Unii Europejskiej obowiązuje procedura tzw. nadmiernego deficytu, która zakłada nieprzekraczalny poziom 3% PKB. Obecny rząd – po dołożeniu kolejnych wydatków socjalnych czy też próbie zrealizowania obietnic wyborczych – będzie musiał zmierzyć się z sytuacją, że deficyt budżetowy będzie w granicach 5,1%. Taki poziom grozi przy nierealnym założeniu, że uda się osiągnąć prognozowane dochody po stronie VAT-u, CIT-u i PIT-u – co będzie bardzo trudne. Jeszcze przed ogłoszeniem wyników wyborów Konfederacja Lewiatan zwracała uwagę, że budżet na 2024 rok może być niemożliwy do realizacji. Dlatego można spodziewać się, że w połowie roku będzie należało zrobić poważniejszą niż tylko kosmetyczną nowelizację budżetu.

– W Polsce mamy problem budżetowy. Obecny rząd odziedziczył ustawę budżetową po poprzednim rządzie. Już w momencie, kiedy ta ustawa czy projekt ustawy budżetowej na 2024 rok ujrzał światło dzienne w zeszłym roku, Konfederacja Lewiatan zdecydowanie wskazywała, że jest on zbyt optymistyczny – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. – Chodzi głównie o to, że poprzedni rząd założył nierealne dochody po stronie budżetu – zarówno z VAT-u, jak też z PIT-u i z CIT-u. Te trzy kategorie wpłyną bardzo negatywnie na deficyt i na dług publiczny. Tym samym obecny rząd nie miał za bardzo wyboru czy możliwości pracy na tym budżetem. O ile z długiem jesteśmy w stanie żyć, bo każde państwo żyje z dosyć wysokim długiem, jeśli chodzi o budżet – to deficyt zbliża się do niebezpiecznych granic, których Unia i Komisja Europejska mogą nie zaakceptować – ostrzega Zielonka.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij