Rynek produktów dla zwierząt nieprzerwanie rośnie
Rynek produktów dla zwierząt od kilku lat bardzo rośnie – nie stracił ani w wyniku pandemii, ani z powodu wojny w Ukrainie. Wręcz przeciwnie. Ponadto rozwija się w tym segmencie sprzedaż internetowa. Firma Maxi Zoo otworzyła sklep internetowy już w roku 2019 – czyli przed wybuchem pandemii. To była dobra decyzja w odpowiednim w czasie. Obecnie udział sprzedaży internetowej w porównaniu do sklepów stacjonarnych wynosi 20% do 80%. Dlatego sieci sklepów stacjonarnych wciąż rosną mocniej niż sklep internetowy. Ważne jest jednak połączenie obu kanałów sprzedaży i wykorzystanie tego, że rynek artykułów dla zwierząt cały czas dynamicznie się rozwija.
– Pandemia, jak dla większości uczestników rynku, była dla nas dużym zaskoczeniem. Dlatego po kilku tygodniach, kiedy ustawialiśmy nowe procesy, nowe możliwości – mocno myśleliśmy, jak możemy zareagować na ten kryzys. Podjęliśmy decyzję, że nie będziemy rezygnować z tego, co planowaliśmy w poprzednich latach – powiedział serwisowi eNewsroom.pl podczas Kongresu Retail Trends 2023 Wojciech Kamiński, dyrektor zarządzający Maxi Zoo Polska. – Zdecydowaliśmy się na kontynuowanie ekspansji. Czy wygraliśmy ten rynek i wykorzystaliśmy szansę? Wydaje mi się, że tak – bo byliśmy jedną z niewielu firm detalicznych, która w okresie pandemii nie traciła, a właściwie zyskiwała. Zwierzęta w okresie pandemii to było coś, co dawało nam radość – było elementem wnoszącym pozytywne emocje do naszego życia. Były nawet praktyczne aspekty – czyli opcja wychodzenia na spacer z psem, podczas gdy wszyscy byli zamknięci w domach. W związku z tym biznesowo to była dla nas ogromna szansa, którą postanowiliśmy wykorzystać. Odnotowaliśmy większe zapotrzebowanie na nasze produkty – ale w tym czasie była też zwiększona liczba adopcji zwierząt ze schronisk. W roku 2021 otworzyliśmy 16 nowych lokalizacji. W tym roku planujemy otworzyć kolejnych 30. Intensywnie analizujemy nasze inwestycje i wydaje się, że jak dotąd są to dobre decyzje – podkreśla Kamiński.