logo eNewsroom
Piotr Siergiej
rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Strefa Czystego Transportu w Warszawie powinna być jak najszersza

Miasto Warszawa oddało pod konsultacje projekt Strefy Czystego Transportu – obywatele mają trzy miesiące, żeby do tej propozycji się odnieść. Strefa Czystego Transportu to jest taki obszar miasta, do którego nie mogą wjeżdżać określone typy samochodów. W przypadku Warszawy już za dwa lata nie będą mogły wjeżdżać samochody z silnikiem diesla, które są starsze niż 18 lat i samochody benzynowe starsze niż 27 lat. W miastach Unii Europejskiej takich Stref Czystego Transportu jest około 300.

– Popieramy pomysł Stref Czystego Transportu, bo jest to podejście progresywne. Natomiast w naszym przekonaniu Strefa ta jest zbyt mała – obejmuje Śródmieście, kawałek Woli i trochę Ochoty – zaledwie 7% powierzchni całego miasta. My chcielibyśmy, aby ta strefa była dużo szersza, obejmowała więcej dzielnic – powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. – To i tak są bardzo łagodne wyłączenia, nie będą zbyt dokuczliwe dla mieszkańców. Bardziej restrykcyjne ograniczenia są dla samochodów z silnikiem diesla – ale to właśnie silniki diesla mają duży problem z emisyjnością. Dla przykładu – pomiary jakości powietrza w Krakowie pokazały, że mniej więcej jedna piąta samochodów – czyli te najstarsze silniki diesla w Krakowie – to jest ponad połowa zanieczyszczenia powietrza. Czyli widać, że wystarczy wyeliminować te stare dieslowskie rupiecie z miast. Dzięki Strefie Czystego Transportu jakość powietrza bardzo szybko się poprawi – zapewnia Siergiej.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij