logo eNewsroom
Marcin Roszkowski
prezes Instytutu Jagiellońskiego
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Alternatywne źródła energii to bezpieczniejsza przyszłość

Przez ostatnie kilkadziesiąt lat rozwijała się globalizacja, outsource'owanie – czyli wyprowadzenie produkcji do Chin, a także importowanie surowców energetycznych z krajów, które naruszają prawa człowieka. Świat się miał połączyć, granice miały się zacierać. Nic bardziej mylnego. Na naszych oczach ten podział właśnie ulega załamaniu w bardzo przyspieszonym tempie. Państwa zachodnie szukają alternatywnych źródeł energii. Zawracają swoją produkcję do Europy, do USA, szukają alternatyw jeżeli chodzi o dostawy surowców energetycznych. Ogólnie szukają zmian technologicznych po to, żeby z tych surowców zrezygnować.

 

– Globalizacja jaką znamy, jaką bardzo mocno promowały zachodnie gospodarki, dociera do ściany. Świat, jaki znamy, po prostu się zmienił. Sytuacja jest naprawdę dynamiczna – a gospodarka za rok, dwa trzy, dziesieć będzie moim zdaniem nie do poznania w stosunku do tego, co doświadczaliśmy przez ostatnie 3 dekady – powiedział serwisowi eNewsroom Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego. – Na pewno zyskają kraje, które zrozumiały konieczność dywersyfikacji, rezygnacji z rosyjskich surowców. Te, które uniezależniają gospodarkę. Bo agresja Rosji wynika w dużej mierze ze zbyt bliskiej współpracy i aprobaty Zachodu, zwłaszcza w kontekście wymiany handlowej. Niestety jest to bardzo krwawa agresja i należy ją zapisać na konto tych podmiotów, które uznawały Rosję za wiarygodnego partnera. Partnera, który długofalowo ucywilizował się. To jest państwo, które próbuje zrekonstruować imperium sowieckie i to w sposób bezwzględny – ocenia Roszkowski.

 

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij