Białorusini emigrują do Polski
Fala represji po lecie 2020 r. na Białorusi spowodowała znaczne zwiększenie emigracji z tego kraju. Polska jest jedną z głównych destynacji wyjeżdżających Białorusinów. Skalę tej imigracji bardzo wyraźnie widać w podniesionej liczbie wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce – przed 2020 r. było to kilka wniosków miesięcznie, natomiast od sierpnia ich liczba wzrosła do ok. 100 wniosków na miesiąc. Jest to tylko kropla w morzu ogólnej liczby wniosków osób ubiegających się o zezwolenie na jakąś formę pobytu. Większość osób wnioskuje o zezwolenie na pobyt czasowy, udzielane na okres maksymalnie do 3 lat. W 2020 r. przez Białorusinów zostało złożonych 13,5 tys. wniosków o zezwolenie na pobyt czasowy lub stały w Polsce. To wielokrotnie więcej niż w poprzednich latach – np. w 2019 r. liczba wniosków wyniosła 6,5 tys.
– Jest to znaczący wzrost – w ciągu zaledwie jednego roku wniosek złożyło dwa razy więcej Białorusinów. Polska stara się przyciągać tych emigrantów, którzy z punktu widzenia potrzeb polskiej gospodarki mogą mieć istotne znaczenie i wartość na rynku pracy. Zachęty skierowano w szczególności do białoruskiego sektora IT, który dosyć aktywnie włączył się w protesty przeciwko Łukaszence. Są oni dobrze wykwalifikowani dzięki stosunkowo wysokiemu poziomowi kształcenia specjalistów IT na Białorusi – powiedział serwisowi eNewsroom Jan Strzelecki, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Instrumenty oddziaływania na reżim białoruski są ograniczone ze względu na politykę rosyjską i wsparcie Rosji. Natomiast Polska i Unia mają duży wpływ na społeczeństwo białoruskie i możliwość wspierania Białorusinów. Dobrze widać to w badaniach białoruskiego społeczeństwa przeprowadzonych w zeszłym roku przez Ośrodek Studiów Wschodnich – Polska stała się bardziej pożądanym celem emigracji niż Rosja. Białorusini doceniają Polskę nie tylko pod względem poziomu życia, ale także w zakresie polityki wobec Białorusi. Polska polityka ma na dłuższą metę większe szanse niż rosyjska na budowanie dobrych stosunków z, miejmy nadzieję, demokratycznym państwem białoruskim – podsumowuje Strzelecki.