Agrowoltaika potrzebuje dobrej legislacji
Agrowoltaika to kierunek rozwoju fotowoltaiki, który pozwala na jednoczesne wykorzystanie gruntów pod uprawę lub hodowlę oraz do produkcji energii słonecznej. Jest to jedno z rozwiązań, w których eksperci dopatrują się przyszłości fotowoltaiki. Agrowoltaika nie będzie jednak konkurować z farmami świetlnymi, produkującymi przemysłowe ilości energii. Panele nad polami zajmują dużo mniejszą powierzchnię gruntu, są droższe i produkują mniej prądu. Na pewno więc energia produkowana w ten sposób nie będzie konkurować z energią pozyskiwaną przemysłowo. Agrowoltaika daje jednak więcej możliwości, które mogą przekonać rolników do inwestycji w panele nad swoimi polami. Procent zajęcia terenu pod rozwiązania agrowoltaiczne nie może być większy niż 30%. To oznacza, że 70% gruntu nadal pozostaje pod uprawami rolnymi. Żeby rolnicy chcieli inwestować w agrowoltaikę potrzebne jest rozwiązanie legislacyjne, nad którym trwają prace na poziomie europejskim. Chodzi o to, żeby nie pozbawiać rolników dopłat na terenach, które są zajęte pod agrowoltaikę.
– Agrowoltaika przynosi efekty, których nie da się bezpośrednio wyliczyć. Jest to ochrona przed przesuszaniem, zmniejszona perspiracja, zatrzymywanie wody w środowisku, a także wzmacnianie rolników i dawanie im dodatkowych źródeł zarobkowania – powiedział serwisowi eNewsroom Roman Karbowy, przewodniczący grupy roboczej ds. agrowoltaiki, Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki. – Co więcej, rozwiązania agrowoltaiczne są świetne dla energetyki rozproszonej. Są mniejsze – ale produkują energię tam, gdzie jest ona odbierana. Jest to więc dobre rozwiązanie dla klastrów energetycznych i spółdzielni energetycznych. Pracujemy razem z Polskim Stowarzyszeniem Fotowoltaiki nad tym, by w Polsce fotowoltaika nie wymagała odrolnienia gruntu. Dzięki temu nie zmniejszałaby powierzchni zielonej. To jest istotny element bardzo zachęcający dla gmin i miast, które mają problemy z ilością powierzchni zielonych. Może zachęcić je do zainwestowania, a także dać możliwość inwestycji w jakąkolwiek fotowoltaikę na ich terenie. Ważną kwestią są także dopłaty dla rolników. Stoimy na stanowisku, że elementy fotowoltaiczne są związane z produkcją rolną i chronią uprawy. Zostawmy więc dopłaty obszarowe w takim kształcie, jaki mają obecnie na rynku upraw – apeluje Karbowy.