Kiedy uda się wymienić wszystkie kopciuchy?

Czyste powietrze w mieście w dużej mierze zależy od ograniczenia emisji zanieczyszczeń z domowych źródeł ciepła. Mówimy tutaj o kotłach na paliwa stałe – a przede wszystkim o kopciuchach, które nie spełniają żadnych wymagań środowiskowych. Wymiana kopciuchów nie idzie jednak zbyt szybko. Według szacunków Instytutu Ekonomii Środowiska mamy w Polsce między 3 a 4 miliony kotłów na paliwa stałe, z czego 3 miliony stanowią kopciuchy. W rządowym programie dotacyjnym Czyste Powietrze udało się do tej pory zlikwidować ledwie 70 tysięcy sztuk. Nawet jeżeli dobijemy w tym roku do 100 tysięcy, wciąż będzie to tylko procent wszystkich działających w Polsce kopciuchów. Tak mała zmiana nie wpłynie zaś na zauważalną poprawę jakości powietrza. Bardzo szczodry dotacyjny program miejski – który istnieje od zeszłego roku – doprowadził do tego, że złożono już 2220 wniosków na sfinansowanie wymiany kotłów. Tyle kopciuchów zniknie więc na pewno, bo ludzie już złożyli aplikacje o pieniądze.

– Likwidacja 100 tysięcy kopciuchów rocznie to znikoma wartość. Jak zmienia się jakość powietrza w Polsce na skutek ich wymiany? Bardzo słabo. W najlepszym razie jest to kilkuprocentowa poprawa jakości powietrza, co jest niezauważalne w pomiarach – powiedział serwisowi eNewsroom Piotr Siergiej z Warszawskiego Alarmu Smogowego. – W Warszawie liczbę kopciuchów szacuje się między 16 a 19 tysięcy sztuk. Mamy jeszcze tylko 22 miesiące na ich zlikwidowanie – ponieważ uchwała antysmogowa obowiązująca na terenie Mazowsza mówi, że po pierwszym stycznia 2023 roku kopciuchy staną się nielegalne. Niecałe 2 lata na likwidację ponad 16 tysięcy kopciuchów to spore wyzwanie. Nie jest to jednak niewykonalne. Kraków w najlepszym roku zdołał zlikwidować 6300 takich kotłów. Warszawa z powodzeniem mogłaby osiągnąć taki poziom wymian, gdyby się dostatecznie mocno zaangażowała. Ale żebyśmy zdążyli wymienić wszystkie kotły zgodnie z przepisami, to w tym roku musi ich zniknąć co najmniej 7 tysięcy. A w kolejnym roku drugie tyle. Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, że wpływ kopciuchów na powietrze w Warszawie jest zerowy – podkreśla Siergiej.