logo eNewsroom
Mariusz Marszałkowski
redaktor naczelny POLON.pl
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

KE zgadza się na przejęcie Grupy Lotos przez PKN Orlen, ale stawia warunki

Komisja Europejska wydała zgodę na połączenie się Grupy Lotos oraz PKN Orlen pod jedną banderą Orlenu. Jest to jednak zgoda warunkowa, wymagająca od obu podmiotów szeregu czynności. To przede wszystkim wymóg sprzedaży w ręce innego koncernu 380 stacji paliw, które aktualnie są własnością Lotosu. Do tego Komisja Europejska dorzuciła wymóg, by nowa spółka podzieliła się z innym koncernem obrotami i zdolnością produkcyjną rafinerii w Gdańsku. Te dwa warunki i szereg mniejszych – dotyczących sprowadzania do Polski paliwa lotniczego i produkcji bituminu – mają pomóc w zachowaniu równowagi na hurtowym i detalicznym rynku paliw. Komisja Europejska chce zapobiec w ten sposób zmonopolizowania rynku przez jedną spółkę, co miałoby znaczący wpływ na ceny paliw na stacjach benzynowych. 

 

Komisja Europejska miała obawy dotyczące nadmiernej koncentracji na rynku po fuzji Orlenu z Lotosem. Zawarła więc w swojej zgodzie kilka kluczowych warunków, dlatego nazywamy ją zgodą warunkową – powiedział serwisowi eNewsroom Mariusz Marszałkowski, autor w portalu Biznesalert.pl. – PKN Orlen będzie musiał odsprzedać 380 stacji benzynowych, które zaczną działać w Polsce pod inną banderą. Spółka została zobligowana także do udostępnienia zewnętrznemu partnerowi 30% rafinerii w Gdańsku – zarówno pod kątem własnościowym i organizacyjnym, jak i możliwości przerobu ropy. Rafineria w Gdańsku będzie więc musiała mieć nowego operatora, w którym 70% udziałów będzie miał PKN Orlen, a 30% partner zewnętrzny. Kolejnym warunkiem jest zbycie przez PKN Orlen aktywów produkujących bitumin – czyli składnik powstający z ciężkich pozostałości frakcji po ropie naftowej – oraz wybudowanie terminalu do odbioru paliwa odrzutowego dla samolotów w Szczecinie. Nowy podmiot, który wejdzie na nasz rynek, będzie mógł dzięki temu sprowadzać je do Polski. Te warunki, w  dużym uproszczeniu, oznaczają wejście do Polski kolejnego dużego gracza na rynku energetycznym – jakiego obecnie nie ma na naszym rynku. Nowa architektura rynku energetycznego pozwoli na wejście koncernu, który będzie mógł zarówno importować swoje paliwo, jak i produkować je w gdańskiej rafinerii. Dzięki temu przejęcie Lotosu przez Orlen nie doprowadzi do monopolizacji na polskim rynku paliw – analizuje Marszałkowski.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij