Polskie przedsiębiorstwa tracą na zapaści szkolnictwa zawodowego
Doświadczeni przedsiębiorcy z branży tekstylno-odzieżowej zgadzają się, że odpowiedzią na problemy sektora z zatrudnieniem nowych, młodych pracowników jest odbudowa szkolnictwa zawodowego. Niedawna zapaść w tym sektorze edukacyjnym doprowadziła do luki pokoleniowej, która daje się we znaki właścicielom firm. Obecnie największym wyzwaniem przedsiębiorstw tekstylnych, odzieżowych i obuwniczych jest pozyskanie nowych pracowników, którzy chcą łączyć ścieżkę swojej kariery z przyszłością sektora. Odpowiedzią na to wyzwanie powinna być oczywiście atrakcyjna oferta ze strony właścicieli firm, która przyciągnie pracowników i zatrzyma ich na stanowisku. Są to przede wszystkim zadowalająca płaca, bezpieczne zatrudnienie i nowoczesne produkty. Oferta firm powinna nadążać za potrzebami zarówno klientów, jak i młodych specjalistów – chcących budować przyszłość branży tekstylno-odzieżowej.
– Młody człowiek musi się utożsamiać z produktami firmy. By przyciągnąć pracownika, przedsiębiorca musi oferować atrakcyjną wypłatę, bezpieczeństwo zatrudnienia i pasję. Bez tych elementów cała układanka się posypie – powiedział serwisowi eNewsroom Tadeusz Wawrzyniak, Prezes Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego PIOT. – Jeśli zaś chodzi o kwestie związane z wyborem szkoły, bardzo ważną rolę odgrywają rodzice naszych przyszłych pracowników. Mówimy bowiem o dzieciakach, które mają teraz 15 lat – zaraz będą kończyć szkoły podstawowe i wybierać swój przyszły zawód. Jeśli w mentalności samych rodziców wizerunek branży nie zmieni się, będzie stanowić to dla nas duży problem. Na szczęście od trzech lat sukcesywnie wzrasta ilość uczniów wybierających specjalności odzieżowe, tekstylne czy obuwnicze. Liczymy na to, że ten proces zasili nasze przedsiębiorstwa młodymi talentami – zapowiada Wawrzyniak.