Jak uratować lokalne połączenia autobusowe, tzw. PKSy?
Lokalne połączenia autobusowe, dawniej nazywane PKSami, w wielu polskich gminach są zagrożone zniknięciem. Brak państwowych środków inwestowanych w utrzymywanie połączeń w małych miejscowościach skutkuje zanikaniem tych, które nie przynoszą prywatnym przewoźnikom odpowiedniego zysku. Wynikiem tego jest wykluczenie komunikacyjne osób mieszkających we wsiach i miejscowościach, do których nie opłaca się jeździć. To jednak problem tak zróżnicowany, jak zróżnicowane są polskie gminy. Mimo tego więc, że sejm przyjął właśnie ustawę, która ma finansować połączenia lokalne, jej zapisy nie uratują wielu miejscowości przed wykluczeniem.
– Ustawa przewiduje finansowanie połączeń, które powstaną po jej uprawomocnieniu, lub nie funkcjonowały przez 3 miesiące od tej daty. To rozwiązanie nie pozwoli uratować tych połączeń, które teraz dogorywają – powiedział serwisowi eNewsroom Adrian Furgalski, wiceprezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Od dawna apeluję, by w życie prowadzić ujednolicony akt – który nazwałbym Konstytucją Polskiego Transportu Publicznego. Zawierałby w sobie i transport autobusowy i transport kolejowy, byłby też powiązany z komunikacją miejską w miastach. Przeniósłby finansowanie transportu na poziom województwa – co pozwoliłoby na wykorzystanie tych pieniędzy w sposób, który odpowiadałby na potrzeby poszczególnych gmin. Niestety ustawa, którą przyjął sejm, nie zawiera takich zapisów. Nadzieja na zatrzymanie likwidacji połączeń autobusowych jest więc zdecydowanie mniejsza – podsumował Furgalski.