logo eNewsroom
Grzegorz Sielewicz
główny ekonomista Coface w Europie Środkowo-Wschodniej
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Spadek inwestycji zagranicznych nie osłabi zainteresowania polska gospodarką?

Niedawno opublikowany raport Narodowego Banku Polskiego na temat inwestycji zagranicznych przedsiębiorstw w Polsce w zeszłym roku wskazał, że co prawda w 2017 roku ich inwestycje wzrastały, jednak w zdecydowanie niższym tempie niż jeszcze przed rokiem. Dynamika spadła o blisko połowę. Wpływ na to miały dość duże transakcje dokonane przez inwestorów zagranicznych. Mamy do czynienia z repolonizacją sektora bankowego w Polsce. Włoski UniCredit sprzedał udziały w banku PKO SA, PZU oraz Polskim Funduszu Rozwoju. Dodatkowo dokonano sprzedaży akcji Allegro przez zagranicznych koncern oraz udziałów w PGE przez Francuzów.

 

– Nie mówimy jednak o trwałym trendzie odpływu inwestorów w z polskiej gospodarki. Wciąż nasz kraj postrzegany jest dość optymistycznie – powiedział serwisowi eNewsroom Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w regionie Europy Centralnej – Mamy do czynienia z pewnymi zawirowaniami politycznymi, inwestorzy patrzą nieco krytycznym okiem na nasz kraj. Jednak doceniają naszą wykwalifikowaną siłę roboczą, jak również wciąż – pomimo wzrostu wynagrodzeń – dosyć atrakcyjne koszty pracy. Wynoszą one mniej więcej jedną trzecią tego, co firmy musiałyby płacić pracownikom na zachodzie Europy. Jeśli chodzi o napływ przedsięwzięć, dominuje zwłaszcza branża motoryzacyjna. Produkcja części, komponentów i akcesoriów umacnia nas w tym sektorze na pozycji lidera w Europie Środkowej i Wschodniej. Na napływie inwestycji zagranicznych korzysta jednak nie tylko nasz kraj, ale i inne państwa regionu. Gdyby pogorszyły się nasze relacje z Unią Europejską, inwestorzy mogliby nie patrzeć już tak przychylnie na Polskę. Oczekuje się, że napływ inwestycji zagranicznych do Polski nadal będzie miał miejsce – choć możliwe, że nie będzie on aż tak silny jak w 2017 roku. Nie zapowiada się jednak, aby inwestorzy stracili zainteresowanie naszą gospodarką – podsumował Sielewicz.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij