UE i NATO – dwa filary bezpieczeństwa Polski zagrożone przez działania Rosji
Szeroko rozumiane bezpieczeństwo naszego kraju opiera się, podręcznikowo, na dwóch głównych filarach – Unii Europejskiej i NATO. Pierwszy ma się koncentrować na współpracy gospodarek i zamienianiu konfliktów zbrojnych na rywalizację gospodarczą w ramach pewnej wspólnoty. Drugi jest sojuszem obronnym, którego Polska jest aktywnym uczestnikiem. Zajmuje się on kwestiami wojskowymi. Problem pojawia się wtedy, gdy przestrzenie te zaczynają przenikać się z innymi aspektami. Przykładem są działania Federacji Rosyjskiej.
– Rosja lubi rozbijać relacje, umowy i pakty, w których bierzemy udział. Wybiera poszczególnych członków i obdarowuje ich wyjątkowymi przywilejami w relacjach z Federacją Rosyjską. Kraj ten jest bardzo mocno uzależniony od eksportu surowców energetycznych – powiedział serwisowi eNewsroom Marcin Roszkowski, prezes zarządu Instytutu Jagiellońskiego – Świetnym przykładem jest wybór Niemiec do współpracy po to, aby realizować z nimi projekty gazowe. Te z kolei na całe lata uzależniają całą Europę od rosyjskiego gazu. Rosja nie jest w stanie rywalizować militarnie w konwencjonalny sposób z NATO, wybiera półśrodki zastępcze, w tym konflikty – testując wspólnotę międzynarodową i granice jej wytrzymałości. Potwierdza to agresja na Gruzję – kiedy państwa członkowskie UE i NATO nie zareagowały tak, jak oczekiwano – czy też wydarzenia z Donbasu i Krymu. Federacja Rosyjska naruszyła w obu przypadkach prawo międzynarodowe, niszcząc suwerenność tych narodów. W ten sposób, przez bilateralne i punktowe akcje, zachwiane zostają dwa filary zapewniające Polsce bezpieczeństwo – wskazał Roszkowski.