logo eNewsroom
Marcin Roszkowski
prezes Instytutu Jagiellońskiego
enewsroom.pl
Bezpośredni link do filmu
Kliknij, aby skopiować do schowka.

Bezpieczeństwo energetyczne – z jakimi wyzwaniami musi się zmierzyć Polska?

Bezpieczeństwo energetyczne ma swoje problemy. Głównym jest bariera wejścia. Do stworzenia nowego kierunku dostaw danego surowca, np. gazu, trzeba wybudować infrastrukturę. To proces kosztowny i długotrwały. Przez lata Polska była skazana na import z terenów Federacji Rosyjskiej, ponieważ nie było otwarcia na morze, gazoportu, a dopiero w planach był Baltic Pipe. W przestrzeni bezpieczeństwa energetycznego trzeba mieć możliwość produkowania większości energii elektrycznej w kraju. Problem polskiej elektroenergetyki stanowi to, że w 80 proc. napędzana jest węglem kamiennym i brunatnym. W ciepłownictwie mają one jeszcze większy udział. Ze względu na wyzwania górnictwa, wydobycie krajowe od lat bardzo mocno spada. Brakujące wolumeny bardzo często sprowadzane są z zagranicy – głównie z Rosji, ale także z terenów objętych wojną, jak np. Donbas. Zarówno jeśli chodzi o gaz, jak i węgiel – w przypadku którego Polska słynęła z samowystarczalności – zmieniły się kierunki importu, co powoduje kolejne problemy.

Bezpieczeństwo energetyczne to decyzja między ceną, stabilnością i bezpieczeństwem systemu. Ważne od kogo i co importujemy, jak wytwarzamy energię, ale też jaki jest tego koszt – powiedział serwisowi eNewsroom Marcin Roszkowski, prezes zarządu Instytutu JagiellońskiegoNasze górnictwo zostało zintegrowane z dużą energetyką – z wielką czwórką wytwarzającą głównie energię elektryczną, ale i ciepło. Problemy zostały więc rozłożone na cały sektor, szczególnie jeśli chodzi o węgiel energetyczny. Nie zmienia to faktu, że część kopalń została zamknięta i jest bardzo mało nowych inwestycji. W efekcie, paradoksalnie – kiedy cena węgla na rynkach światowych jest tak wysoka, jak dzisiaj, Polska produkuje go coraz mniej. Dodatkowo, wytwarzanie dużej ilości energii z węgla powoduje, że przez regulacje EU ETS jej cena mocno rośnie. Nie ma impulsu, który mógłby ten wzrost zahamować. Warto zaznaczyć, że na wszystkie elementy dotyczące polskiego miksu energetycznego bardzo mocno wpływają porozumienia międzynarodowe, szczególnie paryskie, ale także polityka klimatyczna Unii Europejskiej. Połączenia transgraniczne są korzystne, bo obniżają cenę w Polsce. Jednak jeśli nie będziemy mogli wytwarzać energii elektrycznej sami – można wyobrazić sobie sytuację, że nasz sąsiad z zupełnie inaczej skonstruowanym miksem energetycznym może uzależnić nas od taniego prądu, a potem, podnieść ceny. Na różnych płaszczyznach – bezpieczeństwa, stabilności i ceny – mamy wyzwania, z którymi Polska musi się zmierzyć – podsumował Roszkowski.

REKLAMA
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w twojej przeglądarce.   Zamknij