Jak polski rząd powinien wykorzystać rozwiązania dzisiejszej rewolucji technologicznej?
Żyjemy w wyjątkowych czasach kolejnej rewolucji technologicznej. Potwierdzają to opinie ekspertów. Dlatego powstał raport, który pokaże konkretne działania, jakie powinien podjąć polski rząd. Dotyczą one całego obszaru gospodarki. Zdefiniowano pięć głównych zagadnień, określanych jako ogólne rekomendacje dotyczące wykorzystania rewolucji związanej z Internetem Rzeczy i Sztuczną Inteligencją. Wyodrębniono także piętnaście zaleceń dla konkretnych projektów, które należy w Polsce zrealizować. Wskazano też działające podmioty – np. w handlu czy w usługach dla Smart City. Ma to na celu pokazanie polskim decydentom, że firmy te powinny już dostarczać klientom nowe rozwiązania. Ich produkty i usługi mogą być kupowane przez rząd, armię – która powinna być siedliskiem innowacji – a także miasta i duże spółki działające w Polsce.
– Do głównych segmentów działań należy obszar zdrowia i opieki medycznej, a także obronność, handel, infrastruktura energetyczna, gazowa i wodna oraz rolnictwo, które w Polsce ma się bardzo dobrze – powiedział serwisowi eNewsroom Bartłomiej Michałowski z Instytutu Sobieskiego – Jednak firm, które tworzą dla tego sektora rozwiązania w obszarze IoT (ang. Internet of Things) i Sztucznej Inteligencji prawie nie ma. W raporcie podane zostało tylko jedno przedsiębiorstwo. Powinniśmy stosować technologie, aby lepiej wykorzystywać zasoby naturalne. Pod egidą samego Premiera powinien powstać zespół powołany przez poszczególne ministerstwa, złożony jednak z ludzi spoza resortów. Jego zadaniem byłoby opracowanie zupełnie nowego mechanizmu płacenia za energię elektryczną. Wprowadzenie nowych rozwiązań miałoby duży wpływ na jakość życia oraz problem zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Rekomendacja w obszarze finansów i bankowości zakłada wyemitowanie polskiej złotówki w postaci elektronicznej, czyli z wykorzystaniem technologii blockchain. Nie należy mylić tego rozwiązania z kryptowalutami. Wszystkie stypendia naukowe przyznawane przez instytucje szkolnictwa wyższego powinny być wypłacane w ten sposób. To od razu wygenerowałoby zamówienia dla polskich firm specjalizujących się w tej dziedzinie. Równocześnie dałoby to know-how, który mógłby być eksportowany. Dzisiaj Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych drukuje przecież pieniądze dla kilku zagranicznych państw. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości Polska stała się dla nich centrum emisji e-pieniądza – wskazał Bartłomiej Michałowski.